Wiadomości

Areszt po śmiertelnym incydencie w Czarkowie

Data publikacji 09.01.2018

W święto Trzech Króli z bardzo poważnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala 59-latek z Radostowic. Po kilku godzinach policjanci otrzymali informacje o jego śmierci. Wobec podejrzanego w tej sprawie 37-letniego mieszkańca Czarkowa, sąd podjął na wniosek śledczych decyzję o zastosowaniu tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło kilka dni temu, w sobotę, podczas suto zakrapianej imprezy. Po godzinie 20:00, dyżurny pszczyńskiej komendy odebrał informację o poważnie rannym mężczyźnie. Jako sprawcę wskazano, znanego biesiadnikom, 37-latka z Czarkowa. Przybyły na miejsce patrol  potwierdził potrzebę interwencji pogotowia medycznego. W jednym z pomieszczeń na podłodze, leżał bowiem w kałuży krwi poważnie ranny mężczyzna. Został on zabrany przez ekipę karetki do szpitala. W tym czasie zarówno mundurowi, jak i wezwani na miejsce kryminalni, natychmiast zaczęli ustalać świadków oraz okoliczności całego zdarzenia. Wynikało z nich, że doszło do sprzeczki pomiędzy uczestnikami spotkania, w wyniku której zatrzymany później 37-latek zaatakował przebywającego tam mieszkańca Radostowic. Niestety, po kilku godzinach od przetransportowania 59- latka do szpitala lekarz poinformował o jego zgonie. Okazało się, że trafił pod opiekę lekarzy już w stanie agonalnym i najprawdopodobniej zmarł na skutek odniesionych obrażeń ciała. To jednak muszą jeszcze potwierdzić wyniki zarządzonej przez prokuratora sekcji zwłok.
Po zgromadzeniu przez śledczych materiału dowodowego 37-letni mieszkaniec Czarkowa został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym. Sąd zdecydował o jego trzymiesięcznym aresztowaniu.

Powrót na górę strony