Wiadomości

Policjanci walczyli o życie desperata

Data publikacji 03.12.2019

Przez kilka minut trwała reanimacja mieszkańca powiatu tarnogórskiego, który chciał popełnić samobójstwo. Mężczyzna wisiał na drzewie z zaciśniętym wokół szyi sznurem, nie dając oznak życia. Dzięki natychmiastowej reakcji policjantów z Komisariatu Policji w Kaletach, przywrócono mu czynności życiowe, unikając tragedii. Desperat trafił pod opiekę lekarzy.

Wczoraj, dyżurny z tarnogórskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który pobiegł do lasu chcąc popełnić samobójstwo. Interwencję zgłaszał syn desperata, który przez jakiś czas gonił ojca prosząc go, aby tego nie robił. Kiedy jednak zniknął mu on z pola widzenia, chłopak poprosił o pomoc policjantów.

Na miejsce zgłoszenia dyżurny natychmiast skierował patrol policjantów z Kalet, którzy zaczęli przeszukiwać teren, gdzie zgłaszający widział swojego ojca po raz ostatni. Chwilę później, na jednym z drzew, zauważyli wiszącego na sznurze mężczyznę, który nie dawał oznak życia. Stróże prawa natychmiast go odcięli i przystąpili do reanimacji nieoddychającego mężczyzny. Równocześnie powiadomili o wszystkim pogotowie ratunkowe, podając dokładną lokalizację. Po kilku minutach reanimacji przywrócili czynności życiowe mężczyzny. Policjanci okryli go, chroniąc przed wychłodzeniem i do czasu przyjazdu ratowników medycznych monitorowali jego funkcje życiowe. 45-latek trafił do szpitala, gdzie wraca do zdrowia pod fachową opieką lekarzy. W tym przypadku pomoc przyszła w ostatniej chwili...

Kryzys emocjonalny może dotknąć każdego, nie każdy jednak ma świadome otoczenie, które pomoże z tego wyjść, czy doradzić jak rozwiązać problemy lub wesprzeć w samodzielnym rozwiązywaniu trudności. Można to zmienić, wybierając się do specjalistów z dziedziny psychologii, czy psychiatrii, działających m.in. w każdej poradni zdrowia psychicznego. W Tarnowskich Górach takie poradnie funkcjonują np. przy ul. Piłsudskiego 16 oraz Pyskowickiej 47-51.

Powrót na górę strony