Wiadomości

Pomoc nadeszła w ostatniej chwili

Data publikacji 12.02.2020

Dzielnicowi z Tarnowskich Gór oraz zgłaszająca kobieta uratowali życie samotnie zamieszkującej 82-latce. O tym, że coś niepokojącego może się z nią dziać, zaalarmowała policjantów sąsiadka seniorki. Stróże prawa weszli do mieszkania, w którym znaleźli leżącą od kilku dni na podłodze starszą kobietę. 82-latka była przytomna, lecz mocno wycieńczona. Teraz pod opieką lekarzy wraca do zdrowia.

Interwencja miała miejsce wczoraj na znajdującym się w Tarnowskich Górach osiedlu mieszkaniowym Osada Jana. Do dzielnicowych podeszła kobieta, która powiedziała policjantom, że od około 3 tygodni nie widziała swojej starszej sąsiadki. Policjanci znali z widzenia seniorkę i wiedzieli gdzie mieszka. Pojechali do miejsca zamieszkania kobiety i zastali zamknięte drzwi do mieszkania. Pomimo pukania i wołania, nikt nie odpowiedział. Dzielnicowi wiedzieli, że tarnogórzanka mieszka sama i uznali, że faktyczni mogło przytrafić się jej coś złego. Stróże prawa wezwali strażaków, którzy na piętrze domu wyważyli drzwi balkonowe i wraz z policjantami weszli do środka budynku. Na podłodze w holu leżała przytomna, lecz mocno wycieńczona 82-latka. Mundurowi natychmiast udzielili jej pierwszej pomocy i wezwali karetkę. Seniorka zdołała powiedzieć policjantom, że spadła z krzesła i na podłodze przeleżała kilka dni. Przybyli na miejsce lekarze stwierdzili, że pomoc przyszła w ostatniej chwili. Seniorka była w bardzo złym stanie i mogła nie przeżyć kolejnych dni. Dzięki właściwej reakcji zaniepokojonej zgłaszającej, która powiadomiła o swoich obawach dzielnicowych, a także dzięki szybkiej reakcji policjantów 82-letnia kobieta żyje i pod opieką lekarzy wraca do zdrowia.

Apelujemy o czujność! Jeżeli widzimy osobę chorą, samotną lub bezdomną potrzebującą pomocy, to nie wahajmy się zadzwonić pod bezpłatny numer alarmowy 112. Jeden telefon może uratować czyjeś życie. Nie bądźmy obojętni na potrzeby drugiego człowieka. Nasze zainteresowanie może przyczynić się do tego, że uratujemy komuś życie. Policjanci nie zostawią nikogo bez pomocy.

Powrót na górę strony