Trafili w 10-kę
Zabrzańska drogówka nie próżnowała w miniony weekend. W te dni na ulice wyruszyło wielu zabrzan żądnych słonecznych promieni i upragnionego ciepła. Okazało się jednak, że wiosenna aura była niewystarczająca do ogrzania niektórych organizmów. Dokładnie dziesięć osób postanowiło wspomóc naturę mocniejszymi trunkami.
Zabrzańska drogówka nie próżnowała w miniony weekend. W te dni na ulice wyruszyło wielu zabrzan żądnych słonecznych promieni i upragnionego ciepła. Okazało się jednak, że wiosenna aura była niewystarczająca do ogrzania niektórych organizmów. Dokładnie dziesięć osób postanowiło wspomóc naturę mocniejszymi trunkami. Cóż, to akurat nie jest zabronione, gorzej gdy taki zmarzluch, po tak mało wyczerpującej „rozgrzewce”, postanowi wyjechać swoim ulubionym pojazdem na miasto. Na dziesięć zatrzymanych osób cztery kierowały rowerami, pięć samochodami osobowymi a jeden nawet ciężarówką. Rekordzistą okazał się 42-letni zabrzański kolarz, który w trakcie badania wydął ze swoich płuc powietrze zwierające 0,99 mg/l alkoholu (2,0 promila). Na „podium” stanęli jeszcze dwaj inni zabrzańscy samochodziarze – 37-latek i 22 – latek z wynikami (odpowiednio) 0,94 mg/l i 0,91mg/l. Wątpliwej jakości są to rekordy jednak w tych przypadkach głupota w dalszym ciągu bierze górę nad rozsądkiem. Ogółem kilkunastu zabrzańskich policjantów, przy współudziale funkcjonariuszy tzw. „autostradówki” skontrolowało ponad 1000 kierowców i zatrzymało 4 prawa jazdy. Na szczęście nikt nie padł ofiarą tego kompletnego braku wyobraźni, nikt niewinny nie stanął na drodze tych „turbodoładowanych” ignorantów. Należy jednak mieć nadzieję, że ten rodzaj źle pojmowanego „kozactwa” w najbliższej przyszłości zaniknie wśród kierowców. Przyczynić się do tego może każdy z nas uniemożliwiając nietrzeźwym zasiadanie za kółkiem. Pamiętaj – „Nie reagujesz – akceptujesz”!
