Wiadomości

"Bomba" w komisariacie

Data publikacji 17.07.2012

„Macie bombę w komisariacie” - takimi słowami zwrócił się do dyżurnego bielskiej Policji mężczyzna, który zadzwonił na telefon alarmowy. Zaledwie kilka dni zajęło policjantom z Wydziału Kryminalnego i komisariatu II ustalenie personaliów bombowego żartownisia. Wczoraj go zatrzymano. Za popełniony czyn grozi mu do 8 lat więzienia.

„Macie bombę w komisariacie” - takimi słowami zwrócił się do dyżurnego bielskiej Policji mężczyzna, który zadzwonił na telefon alarmowy. Zaledwie kilka dni zajęło policjantom z Wydziału Kryminalnego i komisariatu II ustalenie personaliów bombowego żartownisia. Wczoraj go zatrzymano. Za popełniony czyn grozi mu do 8 lat więzienia.
Zatrzymanie 37-letniego sprawcy było wynikiem zakrojonych na szeroką skalę działań śledczych z Wydziału Kryminalnego, mających na celu zapobieganie fałszywym alarmom bombowym. W zeszły czwartek około 11.00 mężczyzna zadzwonił na telefon alarmowy informując oficera dyżurnego o podłożeniu ładunku wybuchowego w komisariacie. Sprawca był przekonany o swojej bezkarności. Był zaskoczony, kiedy wczoraj do drzwi jego mieszkania zapukali kryminalni i podali powód swojej wizyty. Przyznał się do wywołania fałszywego alarmu. Zatrzymany usłyszy dzisiaj zarzut fałszywego powiadomienia o zagrożeniu. Za przestępstwo to grozi mu do 8 lat więzienia.
 

Koszt akcji służb w przypadku zgłoszenia o podłożeniu ładunku wybuchowego, waha się od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Tą kwotą zwykle są obciążani sprawcy wywołania fałszywego alarmu.
 


Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 1.77 MB)

Powrót na górę strony