Ku przestrodze
Do niecodziennego zdarzenia drogowego doszło wczoraj w Skoczowie. Policjanci zostali wezwani do groźnie wyglądającej kolizji w rejonie "wiślanki", gdzie kierowca Citroena wypadł z drogi i uderzył w budynek.
Do niecodziennego zdarzenia drogowego doszło wczoraj w Skoczowie. Policjanci zostali wezwani do groźnie wyglądającej kolizji w rejonie "wiślanki", gdzie kierowca Citroena wypadł z drogi i uderzył w budynek.
Wczoraj popołudniu kilka minut po 16. dyżurny komendy odebrał zgłoszenie, że w Skoczowie na ulicy Katowickiej doszło do zdarzenia drogowego. Wezwani na miejsce policjanci drogówki ustalili, że kierowca citroena jadąc w kierunku Wisły nagle zjechał z drogi. Samochód zjechał po skarpie i uderzył w budynek apteki. Następnie siłą uderzenia samochód odbił się od ściany i uderzył w słup energetyczny. Citroen zatrzymał się dopiero na oplu, który stał na parkingu obok apteki. Na szczęście, poważnie wyglądające zdarzenie, okazało się niegroźne w skutkach. Kierowcy był trzeźwy. Jemu i pasażerom nic się nie stało. 64-letni mieszkaniec Katowic, który spowodował kolizję został ukarany mandatem.
