Wiadomości

Uratowany zabrzanin

Data publikacji 03.12.2012

Wczoraj wieczorem służby mundurowe podjęły interwencję, dzięki której uratowano 86-letniego mieszkańca Rokitnicy. Interwencje podjęto na prośbę jego syna, który zadzwonił do dyżurnego z Komisariatu V Policji w Zabrzu, prosząc o sprawdzenie co dzieje się z jego ojcem, który nie odbiera telefonu.

Wczoraj wieczorem służby mundurowe podjęły interwencję, dzięki której uratowano 86-letniego mieszkańca Rokitnicy. Interwencje podjęto na prośbę jego syna, który zadzwonił do dyżurnego z Komisariatu V Policji w Zabrzu, prosząc o sprawdzenie co dzieje się z jego ojcem, który nie odbiera telefonu.
Zgłoszenie interwencji przyjęto w niedzielę o godzinie 18.45. Zgłaszającym był mieszkaniec Kielc. Wymieniony prosił dyżurnego policji o sprawdzenie co się dzieje z jego samotnie mieszkającym ojcem, który nie odbiera telefonów. Patrol, który udał się na ulicę Budowlaną, gdzie mieszka 86-latek, bezskutecznie pukał do drzwi jego mieszkania. Przeprowadzili także rozmowy z sąsiadami, którzy uspokajająco informowali, że jeszcze dzień wcześniej widzieli sąsiada. Mundurowi postanowili siłą wejść do mieszkania. Wezwano strażaków, którzy przy wykorzystaniu specjalistycznego sprzętu otwarli drzwi. W mieszkaniu w jednym z pokoi na ziemi leżał 86-latek. Wymieniony był przytomny lecz miał trudności z oddychaniem. Przybyli na miejsce ratownicy medyczni zabrali mężczyznę do szpitala.

Powrót na górę strony